|
Sprawozdanie z działalności Zarządu Klubu
Mozaika
Wspomnienia Wiesława Naskręta
Moja mozaikowa filmowa przygoda
Pierwszy film
Obejrzałem go pod koniec lat 50-tych. Tytuł filmu Francis muł, który
mówił w kinie ,,Polonia’’. W tym okresie moim ulubionym gatunkiem
filmowym były westerny. Obejrzałem Dwa oblicza zemsty, Rio Bravo.
Były to filmy dozwolone od lat 14-tu i nie chciano mnie wpuścić do
kina mimo że byłem z ojcem, bo zapomniałem legitymacji szkolnej.
Teraz nikt nie pyta o wiek. Tak się rozpoczęła moja przygoda z
filmem.
DKF Mozaika
Do DKF Mozaiki zapisałem się w 1968 roku. Wcześniej krótko należałem
do DKF-u przy kinie ,,Gwardia’’ i obejrzałem tam film Kochać ze
Zbyszkiem Cybulskim. Wtedy zrozumiałem że tylko w DKF-ach można
zobaczyć ciekawe filmy. Po ukończeniu szkoły średniej przez rok
pracowałem i miałem dużo wolnego czasu. W Mozaice była lista
rezerwowa i czekałem dwa miesiące zanim zostałem przyjęty do Klubu
przez Włodka Cwiacha. Obejrzałem czeską nową falę oraz kanadyjskie i
amerykańskie dokumenty na taśmie 8 mm. Brałem udział w dyskusjach
które odbywały się w małej salce w Astorii. Zacząłem czytać prasę
filmową oraz książki. Po roku rozstałem się z Mozaiką na okres
studiów w Warszawie, gdzie bywałem na pokazy w klubach studenckich
oraz uczestniczyłem w Konfrontacjach Filmowych.
Udział w Zarządzie DKF Mozaika
Po ukończeniu studiów wróciłem do Bydgoszczy i do Mozaiki. W 1979
roku wszedłem do Zarządu Klubu i pełniłem funkcje wiceprezesa i
prezesa. Zostałem także wybrany do centralnych władz federacji. W
klubie Mozaika będąc wiceprezesem blisko współpracowałem z
założycielem Klubu Jerzym Orliczem. To on pomógł mi poznać tajniki
jego organizacji. Jerzy Orlicz był otwarty dla młodych ludzi,
pomagał im. Osobiście wiele mu zawdzięczam. Jerzy był jurorem na
festiwalach krajowych i zagranicznych. Biegle mówił i czytał w
języku niemieckim i angielskim. Był bibliofilem; bogata kolekcja
książek i kaset pozwalała mu być autorytetem znanym w Bydgoszczy i w
Polsce. Jerzy wychował swoich następców np. Piotra Zwierzchowskiego.
Myślę że teraz patrzy ,,z góry’’ na Mozaikę i cieszy się że klub
istnieje i ma godnych następców którzy kontynuują Jego dzieło.
Udział we władzach Polskiej Federacji DKF w Warszawie
Członkiem władz PF DKF zostałem dzięki Jerzemu Orliczowi który
zrezygnował z tych funkcji. Przez 20 lat uczestniczyłem w imprezach
filmowych i festiwalach: Warszawa, Kraków, Rybnik, Toruń, Włocławek,
Łagów. Dzięki temu poznałem jak działają DKF-y w Polsce. Mozaika
wyróżniała się tym że pokazy odbywają się u nas raz w tygodniu i
posiadamy ewidencję członków. Inne kluby organizowały pokazy raz w
miesiącu lub imprezy ogólnopolskie. Mozaika prowadziła pracę
organiczną i dlatego w 1990 roku otrzymała nagrodę prof.
Bohdziewicza. W Zarządzie Federacji współpracowałem z Aleksandrą
Myszak, Zygmuntem Machitzem, Piotrem Kotowskim, Jerzym Jaroszykiem.
Dzięki temu pomagałem DKF-om naszego regionu np.w Chojnicach,
Świeciu, Włocławku. Te kluby otrzymywały filmy z puli DKF w
pierwszej kolejności i materiały promocyjne.
Video w Mozaice
Pierwsze pokazy video odbyły się w sali Akademii Medycznej w klubie
,,Aktus’’ w DKF-ie przy Wyższej Szkole Inżynierskiej. W tym okresie
w Bydgoszczy działało 10 klubów filmowych. Na początku
wypożyczaliśmy sprzęt, mieliśmy tylko własne kasety. Najbardziej
utkwił mi w pamięci pokaz filmu Matka Królów, który odbył się w
mieszkaniu Jerzego Orlicza. Paradoksem był fakt, że wspólnie
obejrzeli go przedstawiciel władz miasta, cenzor i działacz
opozycji. Takie czasy. Systematyczną działalność video klub
rozpoczął po zakupie własnego sprzętu. Pokazy odbywały się w małej
salce przy kinie Orzeł. Wyświetlaliśmy filmy ówcześnie niepoprawne
politycznie i obyczajowe oraz nagrodzone na festiwalach filmowych.
Wydarzeniem był pokaz filmu Kaligula organizowany w siedzibie Empiku
przy ulicy Jurasza. Mimo że był to pokaz tylko dla członków klubu,
ale było więcej chętnych, wybito szyby i musieliśmy korzystać z
dodatkowej pomocy ochrony. Mozaika była prekursorem video w
Bydgoszczy, a pokazy cieszyły się dużą frekwencją.
Ulubiony festiwal filmowy
Moim ulubionym festiwalem filmowym jest spotkanie w Łagowie,
miejscowości położonej wśród lasów i jezior, pełnej zabytków. To
jest najstarszy polski festiwal filmowym. Biorą w nim udział gwiazdy
polskie i zagraniczne. Odbywają się plenerowe pokazy i dyskusje z
udziałem wybitnych krytyków. Oglądam tam 3–4 filmy dziennie.
Szczególnie interesują mnie filmy premierowe, bo dzięki temu Mozaika
korzysta z moich recenzji przy opracowaniu repertuaru.
Mozaika z perspektywy czasu
KMF Mozaika to największy klub filmowy w Polsce, to klub pracy
organicznej. Znakomita publiczność która wspólnie ogląda filmy. Klub
jest dobrze zarządzany, ma ciekawy repertuar, a fakt że założyciel
klubu ma ulicę swojego imienia i nazwiska, to jest wydarzenie bez
precedensu. W innych klubach jeżeli zabrakło założycieli to
najczęściej zawieszano działalność. A Mozaika nadal się rozwija i
prowadzi edukację filmową. W klubie brakuje mi dyskusji po filmach
oraz filmów z ośrodków kultury. Jestem za większym udziałem w
repertuarze kina europejskiego. Mimo tych uwag uważam, że na
zbliżające się 50-lecie klubu Mozaika jest przygotowana na nowe
technologie, bo nie brakuje potencjału intelektualnego. Dzieło
Jerzego Orlicza to sukces Jego i ludzi, którzy to realizują czyli
wszystkich członków klubu.
Wiesław Naskręt
Tekst napisany na podstawie nagrania przez Czesława Rygielskiego.
|
|