Pofestiwalowe impresje – Łagów 2010

„Łagów to raj” zdaniem ważnego gościa festiwalu. Trudno się z tą opinią nie zgodzić. Jak zawsze urokliwy, piękny i słoneczny serdecznie witający wszystkich przybyszów. Tradycyjnym dodatkiem związanym nierozerwalnie z tym malowniczym miejscem był organizowany po raz 39 Międzynarodowy Festiwal Filmowy Kinematografii Krajów Europy Środkowej i Wschodniej czyli Lubuskie Lato Filmowe. Mimo trudności i wielu problemów organizacyjno-finansowych, dzięki determinacji, wieloletniemu doświadczeniu i gigantycznej pracy dyrektora festiwalu pana Andrzeja Kawali, wspomaganego zgraną ekipą współpracowników, doroczne święto kina w Łagowie stało się faktem. W wyniku pracy zbiorowej międzynarodowego zespołu (z Czech, Niemiec, Słowacji, Ukrainy, Litwy i Polski) wyselekcjonowane produkcje stanowiły ciekawy program filmowy wzbogacony o profesjonalne wykłady filmoznawcze (Ewa Mazierska-Kerr, Cesar Ballester, Konrad Klejsa, Mirosław Przylipiak, Mateusz Werner). Repertuar filmowy naprawdę nie odbiegał od szeroko reklamowanych, medialnie nagłośnionych propozycji innych, następujących po Łagowskim festiwali. Pomimo późnej i skromnej informacji, Lubuskie Lato Filmowe obroniło się doskonale dowodząc, że swoją renomą i uznaniem wielu znawców i sympatyków X Muzy, bez medialnego wsparcia, też nieźle sobie radzi, bo na pewno na takie zasługuje.
Łagów jest w przedsionku jubileuszu i wierzę, że przyszłoroczne 40-lecie najstarszego w Polsce festiwalu będzie bardziej docenione i zauważone.
Wracając do tegorocznych nagród Klub Kultury Filmowej uhonorował Ryszarda Brylskiego za film „Cudowne Lato”, a główne Grona przyznano:
- Złote – Pawłowi Borowskiemu za jego pełnometrażowy debiut kinowy, film „Zero” (Polska)
- Srebrne otrzymał Gytis Lukšas za „Wir” (Litwa)
- Brązowe trafiło do Ireny Pavláskowej za film „Istny Raj” (Czechy)
W kategorii filmów dokumentalnych główną nagrodę Złote Grono 39 Lubuskiego Lata Filmowego otrzymał Miroslav Remo za film „Arsy – Versy” (Słowacja).
Smacznym deserem uczty filmowej były interesujące imprezy towarzyszące:
- koncert Filharmonii Zielonogórskiej na Dziedzińcu Zamkowym
- występ Jana Traczyka z zespołem Young
Jazz Quartet wykonującego piosenki śpiewane przez Aleksandra Żabczyńskiego w prezentowanych w trakcie festiwalu filmach
- Święto Młodości w Parku Zamkowym (kabaret Jurki, koncert Adama Bałdycha, kabaret Słuchajcie oraz malownicze, prezentowane nocą nad jeziorem widowisko „Noc Świętojańska”).
Jednak „najładniejszą atrakcją” festiwalu był Lesław Żurek, który wszystkich Mozaikowiczów serdecznie pozdrawia i zafascynowany obdarowanym Informatorem Klubowym (gdzie „Mała Moskwa” – Filmem Roku) mam nadzieję nie potraktuje go jako lekturę do poduszki (też byłoby miło) a rozsławi nasz KMF wszem i wobec czego Państwu i sobie szczerze życzę.
Hanna Rygielska

mozaika.org.pl